piątek, 27 maja 2016

25# Nauka świadomego śnienia i powtarzający się schemat, czyli Kraina Morfeusza.

Świadome śnienie, próbowałeś kiedyś? Szukałeś sposobów, by się tego nauczyć?
Koszmary męczą cię każdej nocy? Nie umiesz sobie z nimi radzić? Czujesz, że jesteś w pułapce własnego umysłu? Jeśli na te pytania odpowiedziałeś twierdząco, to... Dobrze trafiłeś! Postaram się wam przybliżyć powody, z których trzyma się nas jeden schemat i mój sposób na świadome sny. Zapraszam! 


Po pierwsze opowiem wam dlaczego miewamy koszmary, dlaczego jedni spadają z dużej wysokości, a innych coś wciąga w ciemność lub goni. 
Koszmary to rzecz biorąc nasze sny, jednak miewamy je wtedy kiedy postanowimy się położyć zaraz po zjedzeniu , czy też jest nam za gorąco lub mamy gorączkę i chorujemy. Ogólnie każdy koszmar to zabawa naszego umysłu. Z jego ciemnych zakamarków wydobywane są rzeczy, których najbardziej się boimy, a potem stają się one krótką projekcją, która dla nas wydaje się mieć długość czasu rzeczywistego. Właśnie.. tak dzieje się z reguły. Jednak kiedy posiadamy bardzo silne fobie, to koszmary niemal nas nie opuszczają. Wtedy możemy dostrzec pewien schemat, o ile umiemy wejść w świadomy sen lub jesteśmy w stanie zapamiętać sen na zasadzie deja vu i "przebudzić się" podczas jego projekcji, ale nie na tyle by się wybudzić. Zauważamy wtedy, że jesteśmy w pułpce - ucieczka jest niemożliwa, szczególnie jeśli mamy bujną wyobraźnię i zjada nas lęk. Wtedy będziemy tak intensywnie myśleć, że stworzymy sobie kolejną nocną marę. Przykładowo moje sny nie dają mi z reguły żadnej alternatywy i nie zawsze udaje mi się wejść w świadomy sen lub odzyskać świadomość w trakcie, by móc kontrolować to, co się dzieje. Kiedy jestem gdzieś wysoko, wiem że zawsze spadnę. Jeśli muszę uciec z budynku, to albo uciekam przez balkon po piorunochronie, gdzie wiem że coś będzie skakać za mną równym tempem. W budynku zaś mam dylemat czy wybrać windę, która zamiast zatrzymać się na parterze zjedzie poniżej piwnicy i zacznie spadać, czy zbiegać po schodach do wyjścia, którego tak naprawdę na końcu nie zastanę, bo w budynku nagle znikają drzwi. W tym wypadku coś toczy się za mną w stronę parteru i nigdy nie mam ochoty oglądać tych czarnych włosów i bladej skóry... Raz udało mi się uciec oknem, ale czułam już tą zimną dłoń na kostce przy wyskoku. Jak wygląda po ucieczce moje osiedle? Próbując przedostać się w inną część miasta z reguły skazana jestem na noc, ciszę i podejrzenie, że zaraz znowu ktoś poderżnie mi gardło, będzie próbował zgwałcić lub połamie mi kręgosłup równiotko na połowie długości. Próba ucieczki? Oczywiście włącza się klasyczne slow motion, a kiedy wołasz o pomoc nikt nagle nie słyszy twojego głosu... Nie istniejesz. Owady? Wstrętne robale? Ich także nie zabraknie. Nie ma nic bardziej pokrzepiającego, niż gniazdo pająków na twojej stopie albo tarantula wędrująca po twojej ręce! Znowu zesztywniało ci ciało? Nie możesz się ruszyć, ale wiesz że możesz otworzyć oczy? Nie próbuj - przed swoją twarzą zobaczysz kreaturę, której oddech właśnie słyszysz. Broń boże nie otwieraj oczu! Mózg lubi płatać figle, niesamowite. Na dodatek w pamięci mamy sekwencje w jakich z reguły coś się odbywa, w zależności od tego czy zaczniemy śnić świadomie, czy nie, nasz umysł będzie stopniowo odtwarzał nasze sny w bardziej lub mniej podobny sposób. 


Jak więc świadomie śnić? Jak kontrolować coś, co nas niszczy każdej nocy? Jak przestać bać się zamknąć oczy lub też je otworzyć? Jeśli chcesz zacząć, to liczenie przed snem może nie okazać się tak dobrą metodą. Z reguły mamy wtedy milion myśli na sekundę, dręczą nas pytania egzystencjalne i inne tego typu bajery. Znajdź sobie coś, co połączy cię ze światem rzeczywistym! Wisiorek? Książka? Cokolwiek, co wsadzisz przed snem pod poduszkę i zaśniesz ze świdomości posiadania tego przy sobie. Pamięć takich drobnych rzeczy obejmuje często początek naszego śnienia, więc jeśli wykorzystamy przedmiot schowany wcześniej, możemy zyskać świadomość bycia poza realem. Dla mnie taką odskocznią stała się lista zaklęć z Pottera, które w podświadomości znam perfekcyjnie oraz własnoręcznie zrobiona różdżka. Brzmi zabawnie? A wiecie jak pomaga? We śnie łatwo było to wykorzystać. Często w snach wiemy, że możemy latać, ale sprawia to problemy. Podobnie z innymi rzeczami, jednak świadomość pozwala nam kontrolować sen. Kiedyś śniła mi się moja nocna zmora, ale z pomocą świadomości w tym koszmarze, przemieniłam ją w uroczą blondyneczkę, z którą mogłam się zaprzyjaźnić. Mając wrócić do domu w innym śnie i widząc zmianę w topografii terenu doznałam olśnienia, wtedy wróciła świadomość. Grupa nieprzyjemnie wyglądających gości stała nam  na drodze, chcieli zrobić krzywdę - dało się to wyczuć. To tak jak podczas grania w grę widzisz, że zbliża się wróg i trzeba skopać mu dupę... Coś w tym stylu. Zamiast kombinować, podeszłam bliżej i do pierwszego gościa z motorem rzuciłam "cześć, wujek", dzięki czemu napięta atmosfera zniknęła, a gość zabrał nas do domu. Więc jeśli chcecie nauczyć się świadomych snów i ich kontroli, to wystarczy trochę samozaparcia!

Pamiętajcie!
1. Miejcie przy sobie coś, co może połączyć was ze światem rzeczywistym.
2. Zwracajcie uwagę na topografię i niezgodności.
3. Mózg nie zawsze podczas świadomego snu pozwala nam przejąć kontrolę.
4. Żeby dobrze kontrolować sen, potrzeba nam praktyki.
5. Kiedy zasypiamy uaktywniają się sfery, o których możemy nie mieć pojęcia. Przez to właśnie w snach perfekcyjnie posługujemy się językami obcymi, z którymi mamy styczność lub posiadamy dużą wiedzę, która po prostu jest ukryta, rzeczy o których zapomnieliśmy, ale są w naszej podświadomości.
5. Koszmary są, były i będą. Fobii nie wyzbędziemy się z samej chęci, musimy z nią walczyć.
6. W Krainie Morfeusza wszystko jest możliwe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz