sobota, 16 kwietnia 2016

22# Gramy - recenzje & teorie: Layers of Fear, czyli co siedzi w głowie artysty?

KOLEJNA KRÓTKA NOTKA NALEŻY DO LAYERS OF FEAR


KRÓTKO O GRZE

Layers of Fear, to szalona produkcja roku 2016, czyli jeden z creepy horrorów łączonych z psychodelą. Fanom momentami może kojarzyć się z The Cat Lady, grą która jest najlepszą psychodelą ubiegłego roku. Jeśli chodzi o skojrzenia, to głównie przy dźwiękch, czy przez trzymnie w napięciu. Podczas gry wcielamy się w 'prawdziwego' artystę, chorego konesera sztuki, którego przeszłość mamy za zadanie odkryć. Ludzki umysł jest niezbadany. Powiadają, że to wygląd lalki jest najgorszym, bo pustka Cię pochłania... i tak z każdą sekundą patrzenia, aż odbiera całą Twoją egzystencję, by stać się żywą marą... Twoje płótno staje się puste, przestajesz być artystą - stworzycielem własnego ja, pozostajesz jedynie dziełem innego artysty. Stajesz się demonem. Ale czy patrzenie w oczy demona jest już bezpieczne? Nigdy... Już Cię nie usłyszą... a jeśli uda im się zobaczyć, to wiedz, że właśnie stracili dusze na rzecz większego dzieła. Ciężkie jest życie artysty.



RECENZJA

Fabuła wciąga i niemal zmusza nas do eksploracji, bo pomimo grania w horror pragniemy więcej i więcej. Bardzo ciekawym jest, że w grze wykorzystane zostały prawdziwe dzieła sztuki, a nie randomowe obrazki z sieci - jak to często bywa w grach. Świetną opcją jest także możliwość oglądania rzeczy z każdej strony, przy okazji układają nam się puzzle z informacji zdobytych podczas wertowania czy to listów, czy przedmiotów należących do bliskich nam osób. Grafika i detale każdego przedmiotu zachwycają nawet najbardziej krytyczne osoby. Fajnym aspektem jest także odniesienie historyczne, bo nasz pies nazywa się Popiel, a w grze napotykamy problem z myszami, czyli jak w kruszwickim zamku. Z czasem dowiadujemy się, że nie mamy zbyt czystego sumienia, a więc idealnie pasuje tu: 

"W kruszwickim zamku żył Popiel stary.
Co za swe zbrodnie doznał słusznej kary.
I choć to dziwne, każdy w to wierzy,
Że małe myszki zjadły króla w wieży."

Powiedzieć może nam wiele także obraz, który widzimy pod koniec - nasz trupi portret. Gra utrzymuje w napięciu i jest świetna. Nie wierzycie? Więc sami sprawdźcie! Eksplorujcie, bo warto. 




'pELIKAn Points'

GRAFIKA: 9/10
ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA: 8/10
FABUŁA: 8/10
______________________________



FIN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz